wtorek, 26 listopada 2013

9 rozdział !

Wstałam o godzinie 10, spojrzałam w lustro i zeszłam na dół. Moi rodzice jeszcze spali, Laura także. Weszłam do kuchni i siadłam na blacie. Zastanawiałam się co będzie w tym studiu. Czy spodoba im się mój głos i czy będą chcieli nagrywać ze mną piosenkę. W studiu miałam być o godzinie 12, dlatego postanowiłam już się powoli zbierać. Wyciągnęłam mleko i płatki z szafki i wsypałam to do dużej miski. Wyciągnęłam łyżeczkę i zaczęłam konsumować. Po zjedzeniu posprzątałam po sobie i poszłam obudzić Laurę, ponieważ ona też miała jechać ze mną. Poszłam na górę, weszłam do garderoby i zastanawiałam się co założyć. Na dworze było chłodno, ale za razem ciepło. W końcu po 20 minutowym namyśle wybrałam TO. Poszłam do łazienki, ubrałam się w uszykowany strój i zrobiłam prosty i modny makijaż. Popsikałam się jeszcze moimi ulubionymi perfumami i byłam gotowa. Wyszłam z łazienki i znowu pokierowałam się do pokoju. Spakowałam telefon do torebki, wzięłam jakieś tam nuty i tekst. Zeszłam na dół i usiadłam na krześle przy blacie. Powtarzałam sobie piosenkę w kółko. Laura zeszła po 10 minutach, a wraz z nią rodzice. Laura była ubrana w TO. Rodzice podeszli do mnie i życzyli powodzenia, pożegnałyśmy się z nimi i poszliśmy do samochodu. Zwinnym ruchem wspięłam się na siedzenie i zapięłam pasy. To samo zrobiła Laura, odpaliłam samochód i pojechaliśmy. Nie było żadnych przeszkód na drodze, dlatego szybko dojechaliśmy. W studiu byliśmy o 11:40, dlatego miałyśmy jeszcze trochę czasu. Dostałam od Oscara sms'a w którym życzył mi powodzenia. Po tych 20 minutach przyszedł po nas jakiś pan i poprosił do studia. Najpierw siedzieliśmy tam i gadaliśmy o muzyce, moim głosie, o mnie itd. Facet miał na imię Josh, miał gdzieś tak około 25 lat i jak się okazało był bardzo miły, a nawet trochę przystojny. Wyciągnęłam tekst piosenki i podałam Joshowi.
- Sama to napisałaś, czy z pomocom kogoś innego? - zapytał się mnie.
- Sama, a coś nie tak ? - odpowiedziałam mu trochę zmieszana.
- Nie, wszystko w porządku. Piosenka jest wspaniała, dlatego zdziwiło mnie to że napisałaś ją całkiem sama. Na te słowa zarumieniłam się, na szczęście Josh tego nie zauważył.
- No dobrze, to może przejdziemy do nagrywania? Masz jakiś podkład? - zapytał.
- Niestety nie mam, ale mam nuty. - odpowiedziałam, a Josh powiedział że zaraz przyjdzie i wyszedł z pomieszczenia. Po chwili przyszedł, a za nim weszli jacyś chłopcy.
- Diana, to są chłopcy którzy grają dla sławnego zespołu. Dzisiaj zagrają dla ciebie podkład. - powiedział i uśmiechnął się do mnie. 
- Dziękuję że dla mnie zagracie, to dla mnie bardzo ważne. - powiedziałam do nich i razem weszliśmy do pokoju obok gdzie były instrumenty i mikrofony. Za szybą widziałam Josha, a obok niego siedział jakiś facet też gdzieś koło 25 lat, który miał wszystko nagrać. A 2 metry dalej siedziała Laura na skórzanej kanapie i wszystkiemu dokładnie się przyglądała. 
- No dobrze, Diana daj chłopakom nuty, a wy chłopcy zgrajcie się jakoś. Jak już będziecie gotowi dajcie znak. - powiedział do nas Josh przez mikrofon. I pokazał jaki znak mamy mu dać. Dałam chłopcom nuty, a oni wymienili coś między sobą i zaczęli grać. Jak na pierwszy raz szło im znakomicie. Gdy już byli gotowi do pracy, dali znak Joshowi.
- Diana, gotowa ? - zapytał się mnie Josh, a ja kiwnęłam głową na znak że jestem gotowa.
Najpierw oni zaczęli grać wszystko się nagrało i potem ja miałam zaczynać śpiewać. Nałożyłam jakieś słuchawki i usłyszałam ten podkład. Zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać słowa piosenki. Gdy już skończyłam otworzyłam oczy i spojrzałam na chłopaków, po czym na Josha i tego faceta. Siedzieli z otwartymi buziami. Trochę się tego widoku skrępowałam i powiedziałam.
- Coś nie tak? - Nie odpowiedzieli, po czym pomachałam ręką w stronę chłopaków i powiedziałam.
- Haalooo !? - Oni nagle ocknęli się i z jąkaniem w głosie powiedzieli.
- T.. To.. Było.. NIESAMOWITE !!! - krzyknęli jednocześnie. Ja zarumieniłam się i ledwo słyszalnym głosem powiedziałam dziękuję. Oni zaczęli chichotać z mojego rumieńca. Odwróciłam się i ujrzałam Josha idącego do mnie. 
- Chłopcy mają rację. To było niesamowite. - powiedział i przytulił mnie. Laura także mnie przytuliła, a gość który to wszystko nagrywał coś tam robił na swoim sprzęcie. 
- Piosenka prawie nagrana, trzeba jeszcze tylko zrobić kilka poprawek. - powiedział ten koleś.
- Niestety za 15 minut będzie nagrywać inny zespół, dla którego grają właśnie chłopcy. - Powiedział i pokazał na chłopców siedzących na swoich miejscach do grania. 
- Może chciałabyś zostać i posłuchać jak oni nagrywają, a później zrobilibyśmy te poprawki ? - powiedział, a ja się od razu zgodziłam. Nie miałam dzisiaj nic do roboty, a chętnie posłuchałabym tego zespołu, bo jakoś ich nie kojarzyłam. 
- No dobrze, więc jak chcecie coś zjeść bar jest na dole, sklepik też. Za rogiem jest poczekalnia tam też możecie posiedzieć. A jak chłopcy przyjdą to was zawołam. - powiedział, a my zabrałyśmy swoje rzeczy i poszłyśmy do baru na dole. Siadłyśmy przy stoliku w rogu, na szczęście było mało osób. Zajrzałyśmy do menu i złożyłyśmy zamówienie. Kelner po 5 minutach przyniósł zamówione przez nas obydwie spaghetti. Zjadłyśmy rozmawiając o wydarzeniach z ostatnich dni. Jakoś ostatnio mało rozmawiałyśmy, ta przeprowadzka itd. trzeba było załatwić wszystkie sprawy, a po za tym obie poświęcałyśmy czas swoim chłopakom. Gdy już zjadłyśmy, zapłaciłyśmy i poszliśmy na górę do poczekalni. Jak się okazało zespół już był w studiu. Przyszedł po nas Josh i razem z nim weszłyśmy do pomieszczenia w którym przed chwilą nagrywałam piosenkę. Gdy weszłyśmy doznałyśmy szoku. Przed nami stało całe One Direction. Na pierwszy rzut oka zobaczyłam Niall'a i Harry'ego który jeszcze niedawno mi się podobał. Niall także był zaskoczony, ale po chwili się ocknął, podleciał do Laury uniósł ją do góry i obrócił się z nią. Po chwili odstawił i czule pocałował. Po chwili przywitał się także ze mną. 
- Ooo widzę że się znacie. - powiedział zaskoczony Josh, który przyglądał się całej sytuacji z boku. 
- No taak. Tylko my. - powiedział Niall i pokazał na siebie, mnie i Laurę. 
Niall przedstawił nas wszystkim chłopakom, oprócz Harry'emu. Ponieważ on sam podszedł do nas i się przywitał.
- Cześć jestem Harry, miło mi poznać dziewczynę mojego przyjaciela. - powiedział witając się z Laurą. - Niall wiele mi o tobie opowiadał. - dodał.
- Cześć jestem Laura, miło mi poznać przyjaciela mojego chłopaka. - odpowiedziała równie grzecznie co on. Następnie podszedł do mnie i powiedział:
- Cześć jestem Harry, miło mi poznać tak piękną dziewczynę i przyjaciółkę mojego przyjaciela. - powiedział do mnie i uśmiechnął się słodko ukazując przy tym swoje dołeczki. Miał taki śliczny uśmiech.
- Cześć jestem Diana, mi ciebie też miło poznać. - odpowiedziałam z grzecznością i podałam mu dłoń, on złapał ją i pocałował. 
- Hmm jaki szarmancki. - powiedziałam.
- Staram się. - odpowiedział mi patrząc prosto w oczy. Jeezu aż mi nogi zmiękły, piękne zielone tęczówki wpatrywały się w moje morskie. Mogłabym godzinami patrzeć w te jego oczy.
- No dobrze skoro już się poznaliście, chłopcy zaczynamy. - powiedział Josh. A chłopcy weszli do pomieszczenia za wielką szybą. Założyli słuchawki, w naszym pomieszczeniu zabrzmiał podkład do What Makes You Beautiful. I zaczął śpiewać Liam, nie powiem na żywo jeszcze lepiej brzmi. Laura siedziała koło mnie i szczerzyła się do Nialla, który robił głupie miny, ale jak zaczynał śpiewać od razu poważniał.  Przyszło na solówkę Harrego, zaczął śpiewać patrząc mi prosto w oczy. Czułam się tak jakby on dedykował dla mnie tą piosenkę. Skończył śpiewać i puścił mi oczko, na co lekko się zarumieniłam. STOP, co ja robię? Przecież mam chłopaka którego kocham. Nie mogę pozwolić sobie na flirty z innymi. Pomyślałam sobie i od razu się opanowałam. Gdy chłopcy skończyli śpiewać, muzyka się wyłączyła i wyszli z pomieszczenia obok. Josh powiedział im że było wspaniale i pożegnał się. Następnie podszedł do mnie i powiedział że zaraz robimy poprawki. Uśmiechnęłam się do niego i Josh wyszedł ze studnia. Niall podszedł do Laury i zaczęli się wymieniać śliną. A do mnie podszedł Harry i zapytał:
- Czy nie poszłabyś ze mną do parku i Starbucksa, żeby się lepiej poznać? - zapytał.
- Chętnie bym poszła, ale niestety zaraz mam poprawki z nagrania. - powiedziałam.
- Poczekam. - odpowiedział mi i się uśmiechnął.
- Chce ci się czekać godzinę ? 
- Jasne. Dla ciebie zrobię wszystko. - powiedział mi i znowu się słodko uśmiechnął.
- To ja czekam na ciebie w poczekalni. - dodał i wyszedł ze studia. Po chwili wyszła też Laura i powiedziała, że jedzie z Niallem. Przyszedł Josh i zaczęliśmy poprawki. Po godzinie skończyliśmy, Josh powiedział że zadzwoni jak zgra na płytę piosenkę. Pożegnałam się z nim, zabrałam swoje rzeczy i poszłam do poczekalni gdzie miał na mnie czekać Harry. 
Siedział na kanapie i mocno o czymś rozmyślał. 
- Haaloo !? Pomachałam mu przed oczyma i nagle się ocknął. 
- Ooo już ? - zapytał.
- Tak, możemy iść. - uśmiechnęłam się do niego. On także się uśmiechnął wstał i razem ruszyliśmy do wyjścia. 
*** W parku ***
Chodziliśmy jakieś dobre 2 godziny, gadając przy tym i ciągle się śmiejąc. Harry jest naprawdę świetny, między nami nie było ani chwili ciszy, cały czas toczy się jakiś temat rozmowy. Po tym spacerze czułam, jakbyśmy znali się od dobrych paru lat. Wiedziałam o nim bardzo dużo, on o mnie tak samo. Trochę nas nogi bolały dlatego poszliśmy do Starbucksa. Usiedliśmy przy stoliku w rogu. Harry poszedł zamówić nam czekoladę z bitą śmietaną. Po chwili przyszedł z zamówieniami. Piliśmy powoli, gadając. Dostałam sms'a od Oscara, ale nie odbierałam. Powiedziałam Harry'emu że idę do toalety. W toalecie zadzwoniłam do Oscara, pytał się jak mi poszło w studiu itd. Chciał do mnie przyjechać, ale ja nie chciałam opuszczać Harry'ego. Tak dobrze nam się rozmawiało. Wymyśliłam jakąś wymówkę, typu że jestem zmęczona itd. i umówiłam się z nim na jutro. Pożegnałam się i rozłączyłam. Spojrzałam w lustro, wyglądałam całkiem nieźle. Tylko nie miałam już szminki na ustach. Ale może lepiej, moje różowe usta wspaniale wyglądały z tym makijażem. Wyszłam z toalety i z uśmiechem na ustach skierowałam się do naszego stolika. Usiadłam i popatrzyłam na Harry'ego który uśmiechał się do mnie słodko.
- Co ? Mam coś na twarzy? - spytałam się go.
- Nie. Po prostu jesteś śliczna. - powiedział i spojrzał mi w oczy.
- Dziękuję. - po raz kolejny w tym dniu na mojej twarzy zagościł rumieniec. Harry zaśmiał się z tego rumieńca i powiedział:
- Lubię jak dziewczyny rumienią się przeze mnie. - powiedział. Zachichotałam razem z nim.
Gadaliśmy jeszcze jakąś godzinkę. Spojrzałam na zegarek. 21:00 muszę się już zbierać.
- Już 21, będę się zbierać. - powiedziałam dopijając gorącą czekoladę.
- Odprowadzę cię. - powiedział i wstał. 
- Jak ci się chce. - powiedziałam i zabrałam torebkę. Wyszliśmy i kierowaliśmy się w stronę mojego domu. Gdy już doszliśmy stanęliśmy przed drzwiami.
- Szkoda, że to już koniec naszego spotkania. - powiedział Harry.
- No tak, szkoda. Wspaniale się bawiłam, dziękuję. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Ja także się świetnie bawiłem. I liczę na więcej takich spotkań. Kiedy się zobaczymy? - zapytał.
- Może jutro pod wieczór? - spytałam
- Jasne. Napiszę jeszcze. - powiedział. W starbucks'ie wymieniliśmy się numerami..
- Będę czekać na sms'a - uśmiechnęłam się do niego słodko. Harry zaczął się do mnie przybliżać i w pewnym momencie jego warki dotknęły moich. Odwzajemniłam pocałunek, wymienialiśmy się śliną jakieś 3 minuty. Gdy już się od siebie oderwaliśmy uśmiechnęliśmy się do siebie i Harry poszedł. Weszłam do domu cała w skowronkach. Laura siedziała w salonie z Niall'em i oglądali jakiś film. Przywitałam się z nimi i poszłam do siebie do pokoju. Położyłam się na łóżku i rozmyślałam. Pocałowałam Harry'ego, pocałowałam Harry'ego.. Te myśli w kółko chodziły mi po głowie. A co z Oscarem? Przecież jest moim chłopakiem i jednocześnie najlepszym przyjacielem. Po tym dniu czułam coś do Harry'ego. Ale czy to miłość ? Czy to możliwe, że zakochałam się w chłopaku, będąc z innym chłopakiem którego kocham? Co teraz będzie? Powiedzieć Oscarowi ? Czy nic nie mówić i żyć w kłamstwie? Zerwać dla Harry'ego z Oscar'em ? Te myśli zaprzątały moją głowę. Nie mogłam ich wypędzić. Poszłam do łazienki, zmyłam makijaż, ściągnęłam ubrania i weszłam do wanny wypełnionej pianą. Po 30 minutowym relaksie, wyszłam i ubrałam się w piżamę. Spięłam włosy w wysokiego kucyka i wyszłam z łazienki. Zgłodniałam dlatego zeszłam na dół i zrobiłam sobie kanapki. Weszłam ze swoją spóźnioną kolacją do salonu i usiadłam obok Laury i Niall'a na fotelu. Pytali się mnie jak tam spotkanie z Harrym, ale ja nie chciałam odpowiadać. Wciągnęłam się w jakiś romans i oglądałam zawzięcie. Gdy już się skończył zauważyłam że Laury i Nialla już nie ma. Wyłączyłam telewizor i poszłam odnieść do kuchni talerz po kanapkach.
Weszłam po schodach na górę i pokierowałam się do pokoju muzycznego. Weszłam do małego studia i zaczęłam tworzyć piosenkę z myślą o Harrym. Gdy skończyłam śpiewać i grać na gitarze, zobaczyłam że za szybą stoi Laura z Niall'em. Wyszłam i spytałam:
- Co wy tutaj robicie? 
- Słuchamy jak śpiewasz, przy okazji nagraliśmy cię. - powiedziała Laura.
- Świetnie śpiewasz i grasz na gitarze. - powiedział Niall i przytulił mnie.
- Dziękuję. - odpowiedziałam i odwzajemniłam uścisk. 
- Ej, ej bo będę zazdrosna. - powiedziała Laura i zaczęliśmy się wszyscy śmiać.
- Widać że jesteś zakochana - powiedziała do mnie Laura. No tak jestem, ale nie wiem czy w Oscarze, czy w Harrym. Opuściliśmy pokój muzyczny i każdy udał się w swoją stronę. Laura z Niallem do jej pokoju, ponieważ Niall miał dzisiaj u niej nocować. A ja do swojego. Położyłam się na łóżku i wzięłam telefon w ręce. Zobaczyłam że mam 1 nieodebraną wiadomość od Harry'ego. Otworzyłam ją: Śpisz już ? Bo ja jakoś nie mogę zasnąć.. Myślę o tobie i tym pocałunku. 
Szybko zaczęłam mu odpisywać: Przepraszam, że wcześniej nie odpisałam, ale tworzyłam piosenkę. Ja także myślałam o tobie i tym pocałunku.
W błyskawicznym tempie dostałam odpowiedź: Oo to się dobrze składa, bo ja też napisałem dzisiaj piosenkę, ale o tobie. Jest późno idź już spać. Dobranoc, słodkich snów. 
Uśmiechnęłam się do ekranu telefonu i odpisałam: Dobranoc.
Odłożyłam telefon na szafkę nocną i ułożyłam się do snu. Jakoś nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam czy powiedzieć Oscarowi? Co teraz będzie? I próbowałam sobie uświadomić że nie kocham Harry'ego. Nie wiem do końca czy go kocham. Czy może to tylko zauroczenie. Przecież znamy się dopiero 1 dzień. Nie mogłabym się w nim zakochać. Przestałam o tym myśleć i udałam się do krainy Morfeusza.

**** Rano ****
 Obudziłam się o godzinie 10. Dzisiaj miałam się spotkać z Oscarem, a później z Harrym. Nie wiedziałam co będzie, próbowałam odpędzić złe myśli, ale nie za dobrze mi to wychodziło. Spojrzałam na telefon. 2 nieodebrane wiadomości od Oscara i Harrego. Odebrałam od Oscara: Wpadnę do ciebie o 13. Potem od Harrego: Będę czekał na ciebie w parku o 17:00. Uśmiechnęłam się do telefonu, ale zaraz ta mina przemieniła się w smutną. Weszłam do łazienki, umyłam zęby, zrobiłam lekki makijaż i wyszłam. Następnie skierowałam się do garderoby. Wybrałam: TO, ponieważ dzisiaj było ciepło. Gotowa już zeszłam na dół z telefonem w ręce. Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie jajecznicę z boczkiem, taką jak lubię. Gdy już wszystko było gotowe siadłam przy stole i zaczęłam zajadać się jajecznicą, przy tym sprawdzając na telefonie Tumblr'a. Skończyłam jeść, odłożyłam talerz do zmywarki i znowu siadłam do stołu. Sprawdzałam facebooka i twittera. Z dołu zbiegła roześmiana Laura z Niall'em. Laura była ubrana w: TO. Siedli obok mnie do stołu i dalej się z czegoś śmiali. Laura zaczęła im robić jajecznicę. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć.
_________________________________________________________________________________
Powracam z 9 rozdziałem. Teraz na pewno postaram się częściej pisać, ale nic nie obiecuję, bo nadal mam dużo nauki. Mam taką jedną małą prośbę.
Jeżeli przeczytałaś/eś skomentuj.
To dla mnie bardzo ważne. Wiedząc, że chociaż 1 osoba to czyta, będę miała więcej weny. 

11 komentarzy:

  1. Super rozdział. Mam nadzieje że Diana będzie z Harrym :D
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, w związku z tym magicznym świętem chciałabym życzyć Tobie wesołych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia oraz realizacji planów w roku 2014 ;)
    Mam świąteczną propozycję ;) Może obdarujemy się blogerskim prezentem i zaobserwujemy się wzajemnie ;)? - w końcu takie święta są tylko raz w roku ;) Daj znać, a ja na pewno się odwdzięczę ;) www.ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa chcialam Ciebie zaobserwowac poniewaz ty to zrobilas i nigdzie nie jest u Ciebie na blogu to wyswietlone musisz zmienic w opcjach :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog <3 Dlatego nominowałam go do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu:http://loveislikeadrugblogspotcom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny rozdział! Nareszcie Harry! <3 Znaczy nie to, że nareszcie Harry.. To nie tak iało brzmieć, nareszcie 1D w komplecie+ wątek miłosny z Harry'm, o tak :)
    To jeszcze raz, Fajniutko!!
    Pozdro! ;*

    OdpowiedzUsuń